mury rosną w potegę ...
A to parę fotek jak to mury pną się w góre, niestety nie mam szczególowych fotek z budowy, ponieważ nie mogę sobie pozwolić na dojazdy codzienne na działke, ekipa zaufana, takze nie mialem co tam robić i z każdym moim przyjazdem bylo coraz wiecej zrobione.




i początek komina ekipa mi zostawiła taki początek zebym stwierdził czy mi wystarczy, a co ja mialem powiedziec przecież sie na tym nie znam 


niestety niezrobilem fotek przed oraz w trakcie danych etapów, przeciez najpierw byly zalewane lawy i pozniej stawiane bloczki, ale juz po fakcie. starsznie zaluje poniewaz niemam zadnych zdjec.



juz na samym poczatku napotkalismy problemy prze ok 5 godzin nie bylo prądu. wode do plukania brałem od sasiada ale jak sie dowiedział ze potrzeba napełnić kilka takich 1000l pojemników to zwinał manatki i wrocił do domu wiec musiał ojciec na przyczepce wozic z pobliskiego jeziora, dobrze ze chlopaki mieli moto pompe. w sumie przywiozł 22 takie pojemniki i polamal przyczepkę ale dobrze ze druga byla .
a po zerwaniu płyty tak to wyglądało
Komentarze